zaczynamy ostron. Po pierwsze, musimy zająć się notorycznym marnowaniem czasu, czyli wielozadaniowością. Wiem, wiem, wszyscy lubimy myśleć, że jesteśmy wielozadaniowymi ninja, ale prawda jest taka, że nasze mózgi nie są stworzone do wykonywania wielu zadań jednocześnie. Porzućmy więc mit o wielozadaniowości i poznajmy siłę pojedynczych zadań. Skupiając się na jednym zadaniu na raz, będziemy w stanie osiągnąć więcej i pożegnać się z przytłaczającym uczuciem, że toniemy w morzu zadań.
Następnie porozmawiajmy o wyznaczaniu celów – ale nie byle jakich. Mówimy o celach SMART: Konkretne, Mierzalne, Osiągalne, Istotne i Terminowe. Tworząc cele SMART, dajemy sobie jasne cele do osiągnięcia, co ułatwia utrzymanie się na właściwym kursie i uniknięcie zboczenia z kursu na zdradliwe wody prokrastynacji.
Teraz, kiedy mamy już swoje cele, czas na wdrożenie tajnej broni zwiększającej produktywność: techniki Pomodoro. Ta magiczna metoda polega na pracy w krótkich, skoncentrowanych odstępach czasu (zazwyczaj 25 minut), po których następuje 5 minut przerwy. To jak sprint produktywności, który pomoże Ci zachować koncentrację i energię przez cały dzień. Poza tym, kto nie lubi wymówki, żeby robić regularne przerwy i pozwolić sobie na zasłużoną przekąskę?
Mówiąc o przerwach, zwróćmy uwagę na to, jak ważne jest poświęcenie czasu na naładowanie baterii. Choć może się to wydawać sprzeczne z intuicją, robienie regularnych przerw może faktycznie zwiększyć naszą produktywność. Zaplanuj więc w swoim dniu trochę „czasu dla siebie”, niezależnie od tego, czy będzie to spacer, filiżanka herbaty, czy też snucie marzeń o kolejnych tropikalnych wakacjach (hej, możemy marzyć, prawda?). Dobrze wypoczęty umysł to w końcu umysł produktywny!
Na koniec porozmawiajmy o mocy odpowiedzialności. Czasami potrzebujemy odrobiny zewnętrznej motywacji, która utrzyma nas na właściwym torze i zapobiegnie wpadnięciu w pułapkę marnowania czasu. Znajdź sobie przyjaciela, który będzie cię rozliczał i zachęcał do skupienia się na swoich celach. Możecie nawet zrobić z tego przyjacielską rywalizację, nagradzając najbardziej produktywnego kumpla (mój osobisty faworyt: prawo do chwalenia się i lody).
A więc do dzieła, pokonaj swoje zadania i pamiętaj, żeby nagrodzić się zasłużonym relaksem. Dasz radę!
Image by Dana from Pixabay
GIPHY App Key not set. Please check settings